fot. Pexels.com

Wiele lat bardzo ciężkiej pracy. Zapowiadająca się rewolucja gier komputerowych. Ogromna kapania reklamowa z udziałem największych kinowych gwiazd, a przynajmniej jednego. Miliony wykupionych egzemplarzy jeszcze przed premierą. Co mogło pójść nie tak?

fot. Pixabay.com

Ceny akcji CD Projekt

Jeszcze 10 lat temu ceny akcji CDR wahały się między 2 a 6 zł. Z biegiem czasu ceny sobie powoli wzrastały. Premiera każdej nowej gry, czy to Wiedźmina, Gwinta, czy dodatków, przyczyniała się do coraz to szybszego wzrostu cen akcji, aż w końcu spółka notowana na giełdzie dobiła do prawie 450 zł za jedną akcję. Jak na polską Giełdę Papierów Wartościowych jest to stawka dużo powyżej średniej. Inwestorzy oszaleli i wykupywali akcje, licząc na zysk po premierze gry Cyberpunk 2077. Tak się jednak nie stało. Cena za jedną akcję liczy już nie prawie 450 zł, a około 300 zł. Przez 1,5 tygodnia kurs za jedną akcję zanurkował o 33%. Co więcej, kiedy spółka CDR biła rekordy w sierpniu, jej wartość wynosiła 46,4 mld zł, a teraz jest to ok. 29,8 mld zł.

Co poszło nie tak?

Premiera przekładana kilkakrotnie. Dmuchanie bańki przez 6 lat. Wielka promocja Cyberpunka 2077 i co? Po premierze słychać było jęki i płacz w miastach i na ulicach. Gracz czuli niesmak i zawiedzenie grą, która miała zrewolucjonizować rynek gier raz na zawsze.

Grają emocje, pękają stop lossy, które pogłębiają spadek, fundusze grają na krótko od dłuższego czasu, zagraniczne biura obniżają rekomendację. Wiele czynników nakłada się na siebie powodując paniczną wyprzedaż – wylicza Krzysztof Tkocz w rozmowie dla Forbsa. – Moim zdaniem jest to przereagowane zachowanie inwestorów – dodaje.

Cyberpunk 2077 na konsolach

fot. Pixabay.com

Prawdopodobnie największym zaskoczeniem jest ilość błędów w grze na konsolach starszej generacji. Ja grałem na podstawowej wersji PS4 i świetną grę może widzę, ale zagrzebaną pod morzem problemów – ocenia gracz na portalu gry-online.pl.

Przez niskie oceny spowodowane bugi i niedociągnięcia, inwestorzy zaczęli wycofywać swoje pieniądze, czego skutkiem były coraz to niższe kursy akcji. Kolejnym skutkiem była niższa kapitalizacja całej spółki.

CD Projekt przeprasza

Przez to, że praca nad grą trwała aż do samego końca, nie starczyło czasu na przesłanie jej recenzentom. Prezes spółki Adam Kiciński przeprosił graczy i przyznał, że „źle oceniliśmy skalę i złożoność problemów

Po trzech opóźnieniach premiery, zarząd był zbyt skupiony na wydaniu gry. Źle oceniliśmy skalę i złożoność problemów. Zignorowaliśmy sygnały mówiące, że potrzeba więcej czasu, by przygotować grę na podstawową wersję poprzedniej generacji konsol. To był błąd i zachowanie wbrew naszej filozofii prowadzenia biznesu – mówi na specjalnej konferencji prezes CD Projekt Adam Kiciński.

Planujemy sprawić, by gra była dużo lepsza, wiele z poprawek pojawi się grudniu, a następnie w styczniu i lutym, kiedy poprawki będą jeszcze bardziej istotne – zapewnił Michał Nowakowski, członek zarządu, dodał, że: To będzie dobra, grywalna gra, bez błędów wizualnych, która nie będzie się wyłączać. Jeżeli ktoś oczekuje jednak, że gra będzie wyglądała tak dobrze jak na nowej generacji konsol – tak się nie stanie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here